Czego możemy się nauczyć od swoich dzieci?
Autorem artykułu jest Anna Marianna Murzyn
Wczoraj, jak wracałam z dziećmi z odwiedzin u cioci, miała miejsce taka rozmowa, którą zaczęła moja córcia:
- Kocham cię.
- Ja też cię kocham – odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- Nie prawda, nie kochasz mnie, bo się ze mną nigdy nie bawisz – moja córka była jak zwykle szczera.
- Ależ bawię się z tobą.
- W co się bawisz?
I tu cisza, na policzki napłynął mi rumieniec, bo faktycznie, zajmuję się nią, dbam o to, żeby miała czyste ubrania, żeby sama była umyta, aby nie chodziła głodna, a i od czasu do czasu zjadła jakieś łakocie. Ale się nie bawię. Myślałam o tym przez pół nocy i cały dzisiejszy dzień, no bo jak to? Przecież dbam o nią, a ona mi zarzuca, że jej nie kocham?
Otóż zbłądziłam, zbłądziłam gdzieś w tej chęci bycia idealną mamą i żoną. Bo przecież nic się nie stanie, jeśli pójdzie spać brudna (niektórzy mnie pewnie za to zlinczują), jeśli będzie miała brudną bluzkę, ważniejsze abym się z nią pobawiła. Nie nastanie koniec świata, kiedy nie pozmywam naczyń, albo kiedy dam byle co na obiad, zamiast siedzieć pół dnia w kuchni.
Bo dzieci w tych swoich małych główkach nie rozumieją, że dbać to znaczy kochać. Nie jest dla niej aż tak ważne, że 100 razy dziennie mówię, że ją kocham i przytulam, skoro nie mogę znaleźć godzinki, żeby się z nią pobawić. Więc postanowiłam przystopować, w końcu mogę czasami być Nie-doskonałą panią domu, mogę odłożyć sprzątanie na później, zarosnąć brudem… ale czas na zabawę muszę znaleźć. I od jutra tak będzie… Przecież jak wreszcie będę mogła odetchnąć od codziennych obowiązków, to ona będzie już dużą dziewczynką i to wtedy ona nie będzie miała czasu, aby się ze mną „bawić”…
Podobno człowiek uczy się przez całe życie, ale kto by pomyślał, że to dzieci uczą dorosłych?
---Zapraszam także stronę z ciekawymi i zbawnymi wpisami. Anna Murzyn
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
No comments:
Post a Comment