Brak pokarmu i co dalej
Odkąd pamiętam cały czas wierzyłam że będę karmić piersią. Położna za przy każdej wizycie pytała mnie jak będę karmić swoje maleństwo. Dla mnie to było takie oczywiste - przecież to takie naturalne i kobiety od wiek wieków tak robią. Rodzi się dziecko więc z tego co czytałam pokarm pojawia się automatycznie lub góra po kilku dniach.Nic bardziej mylnego. Jak się przekonałam na własnym przykładzie nie zawsze tak jest. Czasem organizm kobiety nie produkuje mleka albo produkuje go zdecydowanie za mało do apetytu małej latorośli. Pierwsze przystawienie malucha do piersi okazało się totalnym fiaskiem. Niezrażona tym faktem - bo przecież urodziłam wcześniaka - myślałam, że dziecko jest po prostu zmęczone tym przeciskaniem się na świat postanowiłam spróbować później. Następne próby kończyły się tak samo, dziecko starało się z całych sił ale nic nie leciało. Zbyt zmęczone poddawało się już po kilku podejściach - dość dobitnie okazując przy tym swoje niezadowolenie. Pielęgniarka pocieszała mnie jak mogła ale ja od razu wiedziałam się jako najgorsza mama na świecie. Zarzucałam sobie, że za mało się staram, że za mało stymuluje piersi i tak dalej...
Przechodząc się korytarzami szpitalnymi dostawałam depresji. Niemal z każdej ściany uśmiechały się do mnie kobiety karmiące piersią, grube nagłówki informowały o zaletach i potrzebie karmienia piersią. Nim bardziej chciałam tym mniej mi wychodziło.Chcąc nie chcąc musiałam skapitulować - na szczęście nie do końca.pielęgniarka poradziła mi abym spróbowała ściągać pokarm i podawać go butelką. Pomysł w sumie ok bo jakby nie było była jakaś szansa aby mój maluch dostał chociaż małą porcje tak potrzebnego dla jego rozwoju pokarmu.Początki były wprost tragiczne. Ilość mleka jaką udawało mi się ściągnąć nie starczała nawet dla mrówki, a co tu mówić o dziecku. Postanowiłam, że się nie poddam i intensywnie ściągałam pokarm. Karmienie za karmieniem miałam go coraz więcej. Byłam wprost w siódmym niebie, gdy mojego mleka starczało na całe karmieni. Niestety maluch przyzwyczajony do butelki za nic w świecie nie chciał przestawić się na pierś. Po kilku próbach przestałam naciskach, w końcu tak czy siak dostaje mój pokarm, a to przecież było najważniejsze. Po powrocie do domu cały czas ściągałam mleko. Udawało mi się to sumie przez 2tyg.
Pierś nie była stymulowana przez maluszka więc produkowała cały czas tyle samo pokarmu - a maluszek jadł coraz więcej i więcej. W końcu musiałam dać za wygraną. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy mimo szczerych chęci. Zaczęłam podawać dziecku mleko w proszku. Bardzo dobry jest Aptamil (w Polsce odpowiednikiem jest Bebilon) Na wszelki wypadek aby zapobiec kolkom kupuje mleko "anty kolkowe" podobno ma delikatniejszy skład. Minusem jest jednak, że dziecko się nim nie najada tak jak powinno. Aby stało się bardziej treściwe mieszam zwykłe mleko z tym anty kolkowym- oczywiście musi być to ta sama firma, aby dziecko nie miało problemów z brzuszkiem.
Należy pamiętać, że dziecko na butelce potrzebuje dodatkowo płynów. Należy mu podawać wodę albo po pierwszym miesiącu herbatkę koperkowa lub rumianek. Herbatka koperkowa ma tą właściwość, że sprzyja trawieniu maluszka ułatwiając mu odprowadzanie gazów z organizmu.Dzisiaj mój synek ma 3 miesiące i waży ponad 5kg - niezły wynik biorąc pod uwagę, że jak się urodził to ważył tylko 2,520kg. Na kontroli pani doktor jest bardzo zadowolona z jego postępów w przybieraniu na wadze.
Dawidek jest zdrowym i pogodnym dzieckiem rozwijającym się jak najbardziej prawidłowo.Na swoim przykładzie mogę zapewnić, że nie ma co się katować ściąganiem pokarmu. To się ma albo nie i po prostu trzeba się z tym pogodzić. Nim wcześniej to zrobimy tym lepiej, bo nie ma nic gorszego dla dziecka niż zestresowana i nerwowa mamusia.Polecam spokój i dystans. Aha - nie zapomnijcie dużo przytulać maluszka, pozbawiony możliwości przytulania się podczas karmienia będzie tego bardzo potrzebował.Moja rada- głowa do góry - dziecko czuje gdy mama jest zrelaksowana i szczęśliwa - ono też wtedy jest spokojne i uśmiechnięte, a przecież właśnie o to nam chodzi.
--
Stopka
www.mojszkrab.blogspot.com
Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.
Lack of food and what's next
Since I can remember all the time I believed that I would breastfeed. Midwife for each visit she asked me how I will feed your baby. For me it was so obvious - after all, is so natural and women from the ages of ages doing it. A child is born so from what I read the food comes up automatically or after a few days.Nothing could be further from the truth. How are convinced of my own example is not always so. Sometimes a woman's body does not produce milk, or it produces too little appetite for small branches. Affixing its first baby to her breast turned out to be a total fiasco. Undaunted by that fact - because I was born premature - I thought that the child is simply tired of jacking it up to the world I decided to try again later. The next attempt ended the same way, the child tried with all my might but nothing flew. Amenable too tired already after several attempts - quite clearly showing his displeasure at this. The nurse comforted me as best she could but I knew straight away as the worst mother in the world. Complained to myself that I try too little, too little stimulates the breasts and so on ...
Turning the hospital corridors receiving a depression. Almost all the walls smiled at me, breast-feeding, thick headlines informed about the benefits and the need for breast-feeding. I wanted him more the less I had to wychodziło.Chcąc not wanting to surrender - fortunately not końca.pielęgniarka advised me that I tried to pull the food and give him a bottle. The idea of a total of about because if it was not there was any chance that my baby got, although small portions as needed for its development pokarmu.Początki were just tragic. The amount of milk that I managed to download starczała not even for the ants, what to speak about the baby. I decided that I did not give up and pulled hard food. I was feeding for feeding him more and more. I was right in seventh heaven when my milk had enough of all the fed. Unfortunately the baby used to bottle for anything in the world do not want to switch to the breast. After several attempts I stopped pressures, in the end anyway get my food, and yet it was most important. After returning home, all the time pulled milk. I managed to a total of 2tyg.
The breast was not stimulated by the baby all the time so produce the same amount of food - and the baby ate more and more. I finally had to give up. Some things will not jump despite our will. I started to give your baby milk powder. Aptamil is very good (in Polish counterpart is Bebilon) a precaution to prevent the wheels buys milk 'anti-colic' is said to have softer composition. The downside is, however, that the child is not eats it as it should. To become more meaningful mix regular milk with this anti-wrench, of course, must be the same company, so that the child had no problems with the belly.
Please note that your child needs extra on a bottle of liquid. Please give him water or after the first month or chamomile tea Dill. Dill tea has the property that helps the baby digest it easier discharge of gases from organizmu.Dzisiaj my son is 3 months and weighs more than 5kg - good result considering that, as he was born it weighed only 2.520 kg. On the control of the doctor is very pleased with his progress in weight gain.
Dawidek is a healthy and cheerful child growing up as the most prawidłowo.Na your example I can assure you that there is no torture at the collection of food. Does it or not, and you just have to accept it. Him before we do this better, because there is nothing worse for a child than a stressed and nervous mamusia.Polecam peace and distance.Oh - do not forget a lot of cuddling your baby, cuddle prevented when feeding will be the very potrzebował.Moja council-head for the mountains - a child feels when the mother is relaxed and happy - or if it is calm and smiling, and yet that's what we want .
No comments:
Post a Comment